Drodzy Rodzice,
U nas wszystko w najlepszym porządku.
W niedzielę dotarliśmy na miejsce około 10:00. Niedziela była bardzo upalna, więc wszystko robiliśmy trochę wolniej niż zwykle, ale oczywiście wszyscy dach nad głową zdążyli sobie postawić.
Przed wieczorem udało się też wszystkim wziąć szybciutką kąpiel w jeziorze, żeby opłukać się z leśnego kurzu.
W poniedziałek prace pionierkowe szły pełną parą, harcerze budowali sobie prycze i kombajny, a zuchy miały już oczywiście swoje zajęcia.
Upał już tak bardzo nie dokuczał, bo w ciągu dnia trochę popadało, dzięki temu przestało się kurzyć i gorąco nie było już dokuczliwe.
My na zgrupowaniu mamy jak zwykle na początku obozu mnóstwo pracy organizacyjnej...
Serdecznie pozdrawiamy wszystkich stęsknionych!!!
Dziękujemy za wieści, pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńOj to fakt, bardzo stęsknieni i żądni wiedzy o pociechach;)
OdpowiedzUsuńBawcie się dobrze, pozdrawiamy!!!
Dziękuje serdecznie, za przekazaną informację... Czekamy z utęsknieniem na zdjęcia z budowy łóżek... ;-). Mam propozycję, żeby każde z dzieci, które chce coś fajnego przekazać podyktowało kilka zdań, może z tego wyjść całkiem fajny reportaż. Pozdrawiam Mama "Zuchenki" i "Harcerza" PS. Pozdrowienia od Rodana - dzieci będą wiedziały od kogo ten list. Ciekawe czy zgadną ;-), może mały konkurs na apelu?
OdpowiedzUsuńWybiórcze pozdrowienia na apelu to słaby pomysł.
UsuńWłaśnie. Poza tym po pewnym czasie obóz przeistoczylby się tylko w apel na którym czytano by pozdrowienia od "stesknionych" rodziców. Pozdrawiam wszystkich "staruszkow" którzy potrafią jeszcze zachować jakiś umiar.
UsuńDziękujemy za informacje. Pozdrawiamy Was gorąco, dosłownie i w przenośni. Trzymajcie się, uściski dla niezastąpionej kadry. Mama bliźniaczek
OdpowiedzUsuńA ja w imieniu rodziców bardzo proszę o kontynuowanie misji reporterskiej wzorem lat poprzednich :) Dużo fotek i wieści na blogu mile widziane, w miarę możliwości oczywiście :) Wiemy, że macie mnóstwo zajęć i wrażeń, ale proszę zrozumcie troskę i tęsknotę rodziców :) Ściskamy serdecznie!
OdpowiedzUsuńZazdraszczamy sciskamy i czekamy na dalsze relacje :)
OdpowiedzUsuń