Dzisiaj trochę zbieraninka zdjęć z różnych aparatów, telefonów...
I tak, tam na ostatnich zdjęciach dzieci mają na twarzach... maseczki. Mieliśmy tu przez dwa dni obozowe spa - czymś się trzeba zająć jak pada ;) Spa było prowadzone przez Oliwię - kosmetologa, oprócz maseczek z jogurtu i kakao był kawowy piling i masaż rąk ciepłą czekoladą.
A dziś wróciła do nas słoneczna pogoda. Najstarsi, jak widać na załączonym obrazku, wprawiali się w walce wręcz, a zuchy farbowały swoje koszulki, poczekamy na efekty :)
No i udało mi się w gąszczu zdjęć znaleźć jeszcze kilka z otwarcia "Alka", więc dokładam :)
I nawet na maseczki jest czas:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo naprawdę bardzo dziękujemy za nową porcję zdjęć. Pozdrawiam z Otrębus Ada
OdpowiedzUsuńwidać, że dzieciaki mają się świetnie :) dziękujemy:) pozdrawiamy całą kadrę !!! Mama Tosi.
OdpowiedzUsuń