Środa 18 lipca Dzień siódmy

O harcerzach: Rano wszyscy ubrali się w mundury. Przed śniadaniem było pierwsze sprawdzanie porządków. Wypadło… hmm… nie najlepiej. Jest bardzo dużo osób, które są pierwszy raz na obozie. Trudno jest im założyć mundur w 5 minut – zwłaszcza jak się nie może znaleźć spodni mundurowych J. Muszą się nauczyć utrzymywać porządek wokół siebie.

Pierwszy apel z wciągnięciem flagi na maszt był dopiero przed obiadem. Zostały przyznane pierwsze sprawności za pracę podczas pionierki.

Przed obiadem zastęp kadrowy przygotowywał dla harcerzy grę terenową.

Po obiedzie wszyscy poszli prać koszulki szczepu. Po LB – gra terenowa - aby przejść do następnego punktu należało rozwiązać zaszyfrowaną zagadkę.

O wszystkich: Po kolacji był apel otwierający zgrupowanie obozów. Po apelu miało być ognisko – ale zaczął padać deszcz (a już myśleliśmy, że to będzie pierwszy bezdeszczowy dzień na obozie) – więc zamiast ogniska zapakowaliśmy dzieci wcześniej do łóżek.

A zuchy będzie widać na załączonych obrazkach. Podobno jeden obraz zastępuje 1000 słów, więc się rozpisywać nie będę - miłego oglądania :)

I pozdrawiamy wszystkich czytających, oglądających i komentujących :)