Kolejne otwarcia obozów.
W tym roku Szczep Paderewskiego i
13-tki połączyły siły i zrobiły wspólne obozy. Obóz starszych harcerzy z
tych obu środowisk – pod wodzą Krystiana, zwanego Dżedajem, nazywa się
Valhalla, a obóz młodszych harcerzy, pod wodzą Agnieszki, czyli Gusi to Susan
Constance, znany bardziej jako Marynarze.
W piątek dojechali najmłodsi uczestnicy Zgrupowania, czyli
nasze zuchy. Jest ich w tym roku sporo, bo aż 45. Niestety przywiozły nam z Pruszkowa
kiepską pogodę. Musieliśmy się pożegnać ze słoneczkiem i wyciągnąć kurtki albo
poncza… Nie są to jakieś intensywne opady, to raczej przelotne deszcze, ale
trochę utrudniają nam życie obozowe.
Informacja dla rodziców zuchów - podróż przebiegła bez przygód i zakłóceń, zuchy dotarły na teren obozu około 13. Rozlokowały się w namiotach i już biorą udział w normalnych zajęciach programowych.
Rodzice zuchów dziękują za relację i życzą poprawy pogody!
OdpowiedzUsuńNie uwierzymy póki nie zobaczymy :P
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękujemy za wiadomość i życzymy słońca!
OdpowiedzUsuńCzekamy na zdjęcia.
A gdzie nasze zuchy?
OdpowiedzUsuńZe zdjęciami od razu lepiej - widać, że pogoda Wam niestraszna :) Ale... gdzie te zuchy? Czyżbyście schowali je przed deszczem? :)
OdpowiedzUsuń