Pan Stanisław trzyma swoje rzeźby w dwóch drewnianych szopach, w których nawet nie ma prądu. Nie sprzedaje swoich rzeźb, nie pokazuje ich właściwie prawie nikomu. Bardzo skromny człowiek, zawstydzony, że takie liche warunki...
Patrzcie i podziwiajcie jakie cuda można znaleźć w małej wiosce w Puszczy Białej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz