Zimowiska dzień siódmy

Dziś pobudka była pół godziny wcześniej. Nie było spania po wczorajszym świętowaniu :) Musieliśmy przygotować się do imprezy. Punkt 9 byliśmy już gotowi na przyjęcie gości. Udekorowaliśmy główny hol dziesiątkami baloników w kolorach naszego szczepu. Harcerze przygotowujący poszczególne atrakcje powiesili przygotowane wcześniej oznakowania punktów, oraz strzałki do nich, Ada narysowała plan szkoły i rozpisała plan atrakcji. Oczywiście we wszystkim brali udział również nasi harcerze i zuchy. Wchodzące do szkoły dzieci witała bardzo silna grupa muzyczna z gitarami. Okazało się, że dwie dziewczynki przyszły ze swoimi gitarami i udało się znaleźć wiele piosenek, znanych wszystkim. Wszystkie przychodzące dzieci dostały od nas koszulki naszego szczepu, w które się od razu oczywiście poubierały. Z innych atrakcji była strzelnica ASG, zabawy z chustą, twister, malowanie twarzy, nauka udzielania pierwszej pomocy, kącik rysunkowy i produkcja własnoręcznie namalowanych przypinek.
Ci, którzy zgłodnieli mogli się posilić chlebem ze smalczykiem (produkcja własna komendy zimowiska) i ogórkiem, lub faworkami. A na obiad była przepyszna grochówka, którą poczęstowaliśmy gości. Potem jeszcze rywalizacja sportowa pomiędzy harcerzami a "miejscowymi"... niestety okazało się, że w piłce nożnej  są od nas dużo lepsi ...

Oczywiście nie obyło się dziś bez bałwanów. Oraz innych zabaw na śniegu :)
A w tej chwili trwa właśnie dyskoteka...